odparł Zerowski, to bardzo chwalebne prawo, to przynajmniej, odstrasza, to cudnie, inaczejbyśmy po ulicach chodzie bespiecznie nie mogli.... zbrodnie tak się zagęszczają.....
każdy chce paradować, żyć nad stan, bawić się, a tu fundusze nie wystarczają, to prowadzi do oszukaństw, do występków....
Trzeba wiedzieć szanownemu Czytelnikowi że pan Zerowski urzędnik z dwoma czy trzema tysiącami pensyi rocznej posiadał ten dość już teraz pospolity talent udawania majętnego pana
w wysokim stopniu; tak dalece iż sam sobie uwierzył że jest zaklęty jak niegdyś zaczarowane księżniczki w ten stan biedy i że lada okoliczność zrobi z niego księcia, hrabiego a
przynajmniej markiza. Tymczasem ciesząc się miłą nadzieją żył odpowiednio do swego przyszłego stanu, tu urywając tam sztukując jak się dało.
Na godzinę przed tą wizytą modny kawaler dowiedział się w swojem biurze iż aby uniknął nieprzyjemności dostania dymissyi z wielu przyczyn sam się do niej podać musi.
Od parę lat ciążący już areszt na jego pensyi nie dozwalał mu ani pomyśleć o zaciągnieniu nowej pożyczki; tak więc nagle ujrzał się bez sposobu do życia a chwila ta zdała mu
się najstosowniejszą do ustalenia sobie szczęścia. Uwierzył iż teraz zabłysła zorza jego pomyślności i wzgardził stanem który go dotąd ratował od głodu..
Aby uprzedzić otrzymanie dymissyi postanowił niezwlekając ożenić się. Przebiegłszy w myśli wszystkie znajome sobie panny wybrał trzy kandydatki aby z kolei probować szczęścia.
Pierwszą z tych szczęśliwych była panna Ludwika.
Jakkolwiek sama nie majętna, miała jednak znaczną liczbę ciotek, stryjów, wujów dosyć w wieku podeszłych i hojnie od fortuny uposażonych a oprócz tego była dziedziczką processu
blisko o milion toczonego i od lat kilku zaniedbanego.
<<Poprzednia 1 | 2 | 3 | 4 | 5 | 6 | 7 | 8 | 9 | 10 | 11 | 12 | 13 | 14 | 15 | 16 | 17 | 18 | 19 | 20 | 21 | 22 | 23 | 24 | 25 | 26 | 27 | 28 | 29 | 30 | 31 | 32 | 33 | 34 | 35 | 36 | 37 | 38 | 39 | 40 | 41 | 42 | 43 | 44 | 45 | 46 | 47 | 48 | 49 | 50 | 51 | 52 | 53 | 54 | 55 | 56 | 57 | 58 | 59 | 60 | 61 | 62 | 63 | 64 | 65 | 66 | 67 | 68 | 69 | 70 | 71 | 72 | 73 | 74 | 75 | 76 | 77 | 78 | 79 | 80 | 81 | 82 | 83 | 84 | 85 | 86 | 87 | 88 | 89 | 90 | 91 | 92 | 93 | 94 | 95 | 96 | 97 | 98 | 99 | 100 Nastepna>>