Nauka zamknęła już niestety, na wieki dla mnie wrota do szczęścia i stawy; wierzę że się to stało z krzywd; spółeczeństwa, ale cóż robić, tak chciało przeznaczenie.
Kiedym jeszcze miała zamiar zostać żoną pana, to jest raczej zrobić go swoim mężem, chciałam poznać go zupełnie.
Przez żydów faktorów dowiedziałam się, że pan masz tylko 3, 000 pensyi a nie 5,000 jak mówiłeś.
— Pani...
— Nic to; dowiedziałam się jeszcze, że mas z 4 areszta na pensyi!
— Panno Ludwiko!...
— Czekaj pan; wiem jeszcze że jeśli przy końcu tego miesiąca nie wystarasz się 10, 000 złp. dostaniesz dymissyą, twoja dobra sława ginie, a może co gorszego jeszcze nastąpi.
Tu Zerowski westnął ciężko, opuścił głowę i milczał.
Otóż tedy spłacę pańskich wierzycieli; dam potrzebne na wiadomy nam interess 10, 000 i oprócz tego będziesz miał darmo stół i mieszkanie w domu mojej Ciotki, a to pod
następującemi warukami.
— Boska kobieto! zawołał Zerowski, rozrządzaj mną, jestem twoim niewolnikiem, masz moją rękę i upadł jej do nóg.
Ludwika odsunęła go z pogardą i mówiła dalej.
— Ręki pana nieprzyjmuję, bo się nim brzydzę. Kocham Chmurowskiego.
— Jak to, tego warjata?
— Tak, tego samego.
— A to dziwna rzecz, kochać człowieka co się ma za Chinczyka! —
— To do pana nie należy, słuchaj warunków.
— Słucham panią.
— Pierwszym jest, żebyś przed nikim nie mówił o mojej miłości.
— Dobrze pani,
— Drugim, żebyś wykonywał najakuratniej moje polecenia prędko i bez rozumowania.
— Niezawiedziesz się pani.
— Trzecim abyś miał na oku Chmurowskiego, zasłaniał go od wszelkich przygód, niepozwalał nikomu ani sam żartował z jego słabości, donosił mi o każdym jego kroku i starał
się nareszcie aby co dzień był u mnie.
— Najchętniej pani, ale to cokolwiek przytrudne zlecenie.
— Ja w to nie wchodzę, wiem że ci zbywa na przebiegłości.
<<Poprzednia 1 | 2 | 3 | 4 | 5 | 6 | 7 | 8 | 9 | 10 | 11 | 12 | 13 | 14 | 15 | 16 | 17 | 18 | 19 | 20 | 21 | 22 | 23 | 24 | 25 | 26 | 27 | 28 | 29 | 30 | 31 | 32 | 33 | 34 | 35 | 36 | 37 | 38 | 39 | 40 | 41 | 42 | 43 | 44 | 45 | 46 | 47 | 48 | 49 | 50 | 51 | 52 | 53 | 54 | 55 | 56 | 57 | 58 | 59 | 60 | 61 | 62 | 63 | 64 | 65 | 66 | 67 | 68 | 69 | 70 | 71 | 72 | 73 | 74 | 75 | 76 | 77 | 78 | 79 | 80 | 81 | 82 | 83 | 84 | 85 | 86 | 87 | 88 | 89 | 90 | 91 | 92 | 93 | 94 | 95 | 96 | 97 | 98 | 99 | 100 Nastepna>>